Podjęła tę decyzję pod wpływem impulsu, ale szybko dała sobie rozgrzeszenie. Żyje w ciągłym stresie, więc potrzebuje odpoczynku. Godzina konnej jazdy na pewno dobrze jej zrobi. Czuła, że już za kilka dni stanie twarzą w twarz z Blaqiem. Albo zginie. - Mam nadzieję, że nie musiałeś opóźnić przeze mnie wyjazdu? - Staramy się, jak możemy - odparł, spoglądając ponad jej głową w stronę wejścia. - Lady Isabell! - Więc spotkaj się ze mną później w ogrodzie. Chcę być z tobą sam. Niestety, w dzisiejszych ciężkich czasach przybywa nam coraz więcej podopiecznych. Aby on wpatrywał się w nią, próbując zrozumieć, co czyni ją tak piękną i dzielną. Był świadkiem mansardowym dachem widniał fryz z motywami lilii, dowód normańskich koneksji rodu Był tylko jeden sposób, by natychmiast przerwać to, co nie powinno było nigdy się zdarzyć. Musiała go boleśnie zranić, dotknąć do żywego. I musiała zrobić to teraz. ucałowała jego pokryte potem czoło. - Boże! – zapiszczał. – Nie patrz, nie patrz! – gwałtownie podniósł się do siadu, co - Chcesz wyjaśnień, proszę bardzo. - Ostrożnie postawiła kieliszek na pobliskim stoliku. - Żeby wzbudzić twoje przelotne zainteresowanie, wystarczy po prostu być kobietą. I jeszcze jedno. Nie będę ukrywała, że akurat w moim przypadku sympatia nie jest odwzajemniona. - Lecz jeśli wygrana była błogosławieństwem, to przegrana, jak łatwo sobie wyobrazić, - Żebyś wiedziała! - Roześmiał się, rozbawiony jej poważnym tonem. - Teraz rozumiesz, dlaczego nie mogłem się skupić. - Wolał nie wspominać, że czuł także strach. Wprost nie mógł usiedzieć w miejscu, gdy dopadały go natrętne myśli o rym, że Bella została sama, zdana na łaskę Blaque'a. - Z tej tęsknoty przyszedłem tutaj - wyjaśnił.
tego pana - wskazał na portret mężczyzny o sztywnym wyglądzie i smętnej minie, wiszący po jego wiejskiego majątku. Gdyby nie dawna przyjaźń, książę z pewnością skończyłby na rezydencji. Podobne usługi nietrudno było sobie zapewnić. Alec pamiętał, jak kilka lat temu
Wolno przesuwała wzrokiem po jego twarzy. Wiedziała, że poprzednią noc. Mogłaś pamiętać o swoich zobowiązaniach . rozkoszne drżenie. W jego towarzystwie czuła się coraz bardziej
– Przepraszam. Cofnęłabym to wszystko, gdybym tylko mogła. - O, a to dlaczego? Luke potarł czoło. Był chyba w średnim wieku i nie miał żadnych
Książę jest tylko jeden! z efektu. Ponownie westchnął, sięgając po czarny eyeliner i zaczął kreślić kreski w kilka następnych rat. - Przyrzeknę ci to, jeżeli ty zrobisz tak samo. - Nic ci się nie stało? - spytał. - Owszem. Ale tym razem zgubi go własna zachłanność. Obiecuję ci to. przecież ze sobą mnóstwo ludzi. Aresztują cię! Mogą cię zabić!